Mój urlop choć krótki był przesympatyczny, czas spędziłam w Wiśle. Chciałabym podzielić się z Wami moją ulubioną restauracją w Wiśle. Nie mam swoich zdjęć, więc pożyczam zdjęcia z oficjalnej strony restauracji.
W moim menu tego lata znalazły się takie potrawy jak:
- Barszcz czerwony z uszkami
- Oscypek grillowany z żurawiną
- Jadło leśniczego (dwa placki z blachy z sosem grzybowym)
- Zestaw dziecięcy ( kotleciki z kurczaka z frytkami i mizerją )
- Kofola
- Bernard Lager
Te dania gorąco polecam, były przepyszne. Najbardziej smakowało mi Jadło Leśniczego, ale nie byłam w stanie zjeść całej porcji. Nie będę się rozpisywać o każdym daniu z osobna, po prostu będąc w Wiśle zajrzyjcie na ul. Marii Konopnickiej 27a i sami skosztujcie tych specjałów, i koniecznie nie zapomnijcie spróbować Bernarda Ciemnego! W całej Wiśle nie znajdziecie lepszego piwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz